Rowerem przez Gminę Stronie Śląskie

Trasy Rowerowe Stronie Śląskie

Odwiedzając Dolny Śląsk czasem trudno zdecydować się, który kierunek na wycieczkę obrać, jaka okolica jest najbardziej atrakcyjna i gdzie znajdziemy najwięcej ciekawych miejsc, które można zobaczyć. Jedno jest pewne: tam, gdzie są góry, tam mamy gwarancję braku nudy.

Trasy rowerowe Stronie Śląskie 

Gmina Stronie Śląskie leży w dolinie aż czterech pasm górskich: Gór Złotych, Gór Bialskich, Masywu Śnieżnika i Krowiarki. I choć powszechnie wiadomo, że województwo dolnośląskie jest szczególnie dobrze przygotowane dla turystów poruszających się rowerem, to dziś uwagę swą skupimy właśnie na Gminie Stronie Śląskie. Atrakcji w tej gminie jest wiele, ale to, co wyróżnia ją spośród innych gmin to szczególnie dobrze przygotowane szlaki piesze, biegówkowe i rowerowe, które zwłaszcza jesienią cieszą się ogromnym zainteresowaniem. Te ostatnie przyciągają z podwójną mocą - jest ich pięć, a część z nich jest osiągalna również dla rodzin z dziećmi. To bardzo dobra informacja, bo wszędzie da się zauważyć rosnące zainteresowanie tą formą rozrywki. Coraz częściej spotkać tu można rowerzystów, którzy przybywają tutaj w ramach odpoczynku od zgiełku miasta i przy okazji spalają trochę kalorii oddychając czystym, górskim powietrzem. Jakie trasy przygotowano dla turystów przybywających do Gminy Stronie Śląskie? Odpowiadamy!

“Po pięknych zakątkach Masywu Śnieżnika”

stronie 2

Pierwsza z tras, którą chcielibyśmy Wam przedstawić to trasa nr 29, prowadząca do schroniska “Na Śnieżniku”. To wycieczka dla średniozaawansowanych rowerzystów, którzy mają już pewne doświadczenie w pokonywaniu podobnych tras. 35- kilometrowa trasa to ok. 5 - 6 godzin jazdy szutrowymi, bocznymi asfaltowymi drogami oraz singletrackami. Jazdę możemy rozpocząć na strońskim rynku, aby następnie ulicą Kościuszki udać się do Zapory na rzece Morawce. Spacer po koronie zapory, która znajduje się na wysokości 17 metrów, gwarantuje przepiękne widoki na Masyw Śnieżnika i Góry Bialskie, więc warto przystanąć tu choćby na parę minut. Pokonując zaporę dojeżdżamy do drogi asfaltowej, która po skręceniu w lewo zaprowadzi nas nad Zalew w Starej Morawie. Objechanie zalewu dookoła jest niemal obowiązkowym punktem wycieczki - możliwe, że to właśnie te widoki uznacie za najpiękniejsze podczas całej wyprawy. Można tu również podziwiać krajobrazy z wybudowanej na końcu molo wieży widokowej. Po dojechaniu do żółtego szlaku kierujemy się w stronę Wapiennika “Łaskawy Kamień”, przy którym również możemy zrobić mały przystanek. Po odpoczynku ruszamy w dalszą drogę w kierunku “Białej Marianny” na Krzyżniku - kamieniołomu, z którego oglądać można Góry Złote, widoki na Stronie, Zalew, Łysiec i Góry Bialskie. Kolejny odcinek to singletrack, który rozpoczyna się w miejscu Pętli Rudka. Pokonując niemal 4,5 km serpentyn docieramy do Janowej Góry i zjeżdżamy w stromą, szutrową drogę, która prowadzi do Przełęczy Śnieżnickiej. Dalsza trasa znowu wiedzie singletrackiem. Pętla Stronie Śląskie ma ok. 1 km i prowadzi w górę wzdłuż kolejki linowej Luxtorpeda. Pokonujemy kolejne 2 km i docieramy do Przełęczy Żmijowa Polana, na której stoi wiata turystyczna. To tu możemy odpocząć przed dalszą trasą, która wiedzie czerwonym szlakiem i gminnym szlakiem rowerowym nr 9 przez Żmijowiec aż do Przełęczy Śnieżnickiej. Początkowo musimy włożyć więcej energii by dostać się na górę, jednak w kolejnych fazach teren się wypłaszcza, a przed nami odsłania się widok na Śnieżnik. To właśnie cel wycieczki - mijając tzw. Mariańskie Skałki, Dolinę rzeki Kleśnicy, górę Stromą, która skrywa w sobie popularną wśród turystów Jaskinię Niedźwiedzią, docieramy do Przełęczy Śnieżnickiej, gdzie spotykają się wszystkie okoliczne szlaki rowerowe: szlak żółty, czerwony, niebieski i zielony. Krótki, ale ważny odpoczynek pozwala nam ruszyć dalej w kierunku schroniska - do pokonania zostało jeszcze 900 metrów, a przewyższenie w pionie to prawie 100 metrów! Warto jednak skupić swoje pokłady energii po to, by za chwilę dotrzeć na łąkę Hali pod Śnieżnikiem i wejść w progi schroniska. Teraz czeka nas smaczny posiłek z deserem (jabłecznik z bitą śmietaną to bajka!), odpoczynek, podziwianie widoków Kotliny Kłodzkiej, Gór Bystrzyckich, Iglicznej, Małego Śnieżnika i Gór Orlickich i… możemy ruszać w dalszą trasę, czyli na szczyt Śnieżnika. Obecnie budowana jest tu wieża widokowa, która jeszcze w tym roku doczeka się uroczystego otwarcia, więc możemy liczyć na podziwianie zimowych widoków z wieży. Piesza wędrówka ze schroniska na szczyt zajmie ok. 60 minut w dwie strony, po powrocie możemy kontynuować jazdę powrotną - trasa obejmuje tzw. Drogę WOPowską, Przełęcz pod Porębkiem, wieś Kamienicę (w której również znajduje się wiata dostępna dla turystów), Starą Morawę i Stronie Śląskie. W Stroniu kończymy rajd, ale nie przygodę - to czas żeby skorzystać z innych atrakcji miasta.

Na Śnieżnik prowadzi też inna trasa - trasa nr 9, która początek ma przy górnej stacji kolei LuxTorpeda, a kończy się we wsi Sienna. To trasa dla prawdziwych profesjonalistów - ponad 19 kilometrowa droga to 3 godziny jazdy bardzo trudnym, kamienistym szlakiem górskim. Ten szlak powinny wybrać osoby doświadczone w górskich wyprawach, które posiadają dobre rowery.Trasa wiedzie do przekaźnika TV na Czarnej Górze, przez Żmijową Polanę i przez grzbiet Żmijowca, następnie Przełęcz Śnieżnicką, aż do Schroniska “Na Śnieżniku”. Stąd, po odpoczynku warto udać się na szczyt Śnieżnika, co zajmie około 30 minut. Widoki zdecydowanie są warte tego wysiłku! Trasa powrotna prowadzi przez Kletno, gdzie można skorzystać z innych atrakcji jak wizyta w Starej Kopalni Uranu czy Jaskini Niedźwiedziej.

“Do Przejścia Granicznego na Przełęczy Płoszczyna”

Jedna z tras (trasa nr 6) przygotowanych dla turystów w gminie Stronie Śląskie zaczyna się i kończy we wsi Bolesławów. To niespełna 15- kilometrowa trasa o niskim stopniu trudności, z którą poradzą sobie też młodsi. Większość trasy wiedzie wzdłuż wsi Bolesławów asfaltową drogą, jednak należy się tu spodziewać również trudniejszych odcinków, jak podjazd wzdłuż serpentynowej szosy z Nowej Morawy na Przełęcz Płoszczyna. Sezonowo, na przejściu granicznym działa tu Chata Sedlo, w której po trudach wycieczki można odpocząć i posilić się przed dalszą drogą, a nawet rozpalić ognisko! Trasa powrotna wiedzie przez tzw. Drogę Staromorawską, która w czasach średniowiecza była częścią traktu handlowego, łączącego Ziemię Kłodzką z Morawami, oraz Kamienicę, skąd rozpościerają się przepiękne widoki na Śnieżnik.

“Po pięknych zakątkach Gór złotych - wycieczka do Zamku w Trzebieszowicach”

rowery 2

Kolejna trasa startująca i kończąca się w Stroniu Śląskim to trasa prowadząca do położonego nad Białą Lądecką Zamku Na Skale w Trzebieszowicach. Prawie 34 km drogi, określonej jako trasa nr 27, średniozaawansowani rowerzyści pokonują w ok. 4 - 5 godzin. Rozpoczynając przygodę na strońskim rynku musimy kierować się w stronę Strachocina. Ścieżka rowerowa wiedzie przez Stójków, za którym czeka nas stromy podjazd. Ale to nic, bo dla widoków Krowiarek i Gór Złotych warto go pokonać! Mijając Lądek - Zdrój i jednocześnie nie wjeżdżając do jego centrum, kierujemy się w stronę Radochowa. Podążamy wzdłuż rzeki Białej Lądeckiej i łagodnym podjazdem dojeżdżamy do zbocza Radoszki, z którego widać wzgórze Cierniak, na którego szczycie znajduje się kalwaria z XIX wieku. Będąc w Radochowie koniecznie musimy zobaczyć Jaskinię Radochowską, winiarnię i renesansowy dwór oraz kilka zabytków sakralnych, których podziwianie może być kolejnym punktem wycieczki. Całą wieś możemy przejechać malowniczą drogą gruntową, z której widać Krowiarki (które zawdzięczają swą nazwę wypasanym tu niegdyś stadom krów, owiec, koni i baranów), Masyw Śnieżnika i Czarną Górę oraz Góry Złote. W oddali dostrzec można również białe fragmenty kamieniołomu marmuru w Romanowie oraz nasz cel - Trzebieszowice. Kamienista droga prowadzi do drogi asfaltowej, która prowadzi do Zamku “Na Skale”, który dziś funkcjonuje jako luksusowy hotel SPA. Oprócz funkcji hotelowej, zamek można też zwiedzać z przewodnikiem. A warto to zrobić chociażby dla niespotykanego nigdzie indziej, zadaszonego dziedzińca z podwójnym dachem oraz angielskiego ogrodu zamkowego. Po spacerze parkowymi alejkami możemy wracać do punktu wyjścia drogą prowadzącą wzdłuż Białej Lądeckiej.Trasa gwarantuje, że nie będziemy się nudzić - raz prowadzi stromo pod górę, raz ostro biegnie w dół. Jadąc znowu przez Radochów, Lądek, Stójków i Strachocin docieramy do Stronia, skąd rozpoczęliśmy wycieczkę.

Wycieczka do Lądka-Zdroju

ladek

W Gminie Stronie Śląskie istnieją też krótsze i prostsze trasy, które idealnie nadają się dla rodzin z dziećmi, nawet tymi małymi! Prawie 17 - kilometrowa trasa nr 25, prowadząca do Lądka - Zdroju zajmie nie więcej niż 3,5 godziny i pozwoli zobaczyć mnóstwo uroczych miejsc. Celem wycieczki jest Lądek-Zdrój, który oprócz tego, że jest miejscowością uzdrowiskową, ma też inne zalety! Startując ze Stronia kierować musimy się wzdłuż Białej Lądeckiej aż do Strachocina, by po początkowej drodze asfaltowej skręcić w drogę szutrową. Po drodze mijać będziemy odnowioną przez mieszkańców Strachocina kapliczkę domkową, krzyż pokutny i łąki nad Stójkowem. Przed nami rozciąga się widok na Krowiarki i Góry Złote. Droga zmienia się z powrotem na drogę asfaltową nr 392, a ścieżka rowerowa prowadzić ma nas w kierunku Lądka. Tym razem gościmy na lądeckim rynku - podziwiać możemy ratusz oraz stojący przy nim historyczny pręgierz, kamieniczki i zabytkowy kościół. W rynku znajduje się też urocza kawiarnia Klahra, której nazwa pochodzi od nazwiska znanego na tym terenie rzeźbiarza. Będąc w Lądku przemierzamy również średniowieczny most nad Białą Lądecką z figurą św. Jana Nepomucena, który według legendy zbudowany jest z zaprawy wapiennej wzmocnionej kurzymi białkami. Powyżej mostu położone jest osiedle, na którym stoją trzy krzyże. Jest kilka legend dotyczących powstania krzyży, podobnie jak historii związanych z mieszkańcami Lądka. Faktem jest jednak, a nie legendą, że do uzdrowiska przybywały ważne osobistości takie jak niemiecki poeta Johann Wolfgang Goethe, car Rosji Aleksander I, królewna Marianna Orańska czy caryca Katarzyna II. Dziś do Zakładu Przyrodoleczniczego Zdrój Wojciech przybywają kuracjusze z całej polski i nie tylko. Oprócz leczniczych wód czeka tam na nich przepiękny wystrój - zabytkowe wanny, okrągły basen w stylu tureckich łaźni, urocza pijalnia oraz ciekawy park z ławeczkami i fontanną. Spod Wojciecha kierujemy się w stronę najstarszego uzdrowiskowego budynku w Lądku - Starego Jerzego, w którym od 1498 roku po dziś dzień wykonywane są zabiegi lecznicze. Pokonując stromy podjazd docieramy do Iny i Cecylii - zabytkowych budynków, funkcjonujących niegdyś jako pensjonaty. Mijamy położony na wzgórzu Kościółek z zabytkową, XV- wieczną dzwonnicą z zegarem i docieramy do lądeckiego Arboretum. Po drodze widać głęboką dolinę potoku Jadwiżanki i zabudowania pensjonatów, w których jeszcze niedawno tętniło życie towarzyskie lądeckich kuracjuszy. Docierając do najwyżej położonego w Polsce ogrodu dendrologicznego można liczyć na odpoczynek wśród ponad 150 gatunków drzew i krzewów z całego świata. Znajduje się tu także źródełko św. Jadwigi, w którym możemy odświeżyć się lub uzupełnić zapasy wody na dalszą podróż, która prowadzić będzie w kierunku gnejsowych skałek, niżnej, wyżnej i Iglicy - popularnych miejsc dla lokalnych wspinaczy. Stamtąd kierujemy się w stronę Pensjonatu Marianna, gdzie swój początek ma szlak rowerowy nr 1. Przejeżdżając przez Stójków i Strachocin wracamy do Stronia by zakończyć rowerową eskapadę.

Możemy również wybrać krótszą trasę, która prowadzi do Lądka. Dolinnym, nieco ponad 6-cio kilometrowym szlakiem dojedziemy na miejsce w 45 minut. Mowa o trasie nr 1, która wiedzie przez Strachocin i Stójków. Droga jest tu przede wszystkim asfaltowa, jednak nie brak też drogi szutrowej i ścieżki prowadzącej przez łąkę. Po drodze mijamy przydrożne kapliczki i krzyże, stare domy i zagrody, a nad rzeką Białą Lądecką w Stójkowie odpocząć możemy pod zadaszoną wiatą. Szlak ma swój koniec przy Willi Marianna - jeśli chcemy dotrzeć do uzdrowiska, musimy pokonać kolejne 2 kilometry. Droga powrotna może być taka sama - widoki na pewno się nie znudzą!

Na Jarmark Produktu Lokalnego do Nowego Gierałtowa

Nowy Gierałtów jest kolejnym celem wycieczkowym, który również nada się dla rodzin z dziećmi. 16- kilometrowa trasa nr 22 pokonana w ciągu 2-3 godzin ma swój finał właśnie w Nowym Gierałtowie, gdzie od maja do końca października w każdą sobotę odbywają się Jarmarki Produktu Lokalnego. Ale po kolei. Standardowo wycieczkę zaczynamy ze Stronia, jednak tym razem kierunek dalszej wyprawy to wieś Goszów oraz położony 2 km dalej Stary Gierałtów. Tu znajduje się ”Wiata pod Bocianem”, w której możemy odpocząć przed dalszym wysiłkiem. Jadąc trasą rowerową nr 2, 3 i 4 wjeżdżamy na główną drogę w kierunku Bielic by finalnie dojechać do placu obok kościoła pw. Św. Jana Chrzciciela w Nowym Gierałtowie. Obok placu przejść można ścieżką dydaktyczną stworzoną przez Nadleśnictwo Lądek-Zdrój, jednak największą atrakcją są cosobotnie jarmarki, podczas których można zaopatrzyć się w ekologiczne produkty lokalne: żywność prosto od rolnika, kosmetyki czy rękodzieło. Pamiętajcie, by wziąć większe plecaki, które pomieszczą nasze zakupy, ponieważ ryzyko, że skusimy się na coś pysznego jest bardzo duże! Powrót do Stronia prowadzi główną drogą przez Bielice, jednak nie musicie obawiać się, że droga jest ruchliwa. Przeciwnie - samochody jeżdżą tu rzadko, więc nawet wyprawa z dziećmi jest w pełni bezpieczna. Po drodze mijamy znowu Stary Gierałtów, Goszów, kapliczki, powstające pensjonaty i stare budynki tzw. zabudowy sudeckiej, a finał podróży jest jak zawsze w Stroniu Śląskim.

A jeśli już w temacie Starego Gierałtowa jesteśmy, to na szybką rodzinną wycieczkę nadaje się również wytyczona tu trasa nr 2. 15 kilometrów szlaku, który częściowo tworzą drogi asfaltowe, a częściowo drogi leśne, pokonamy w około 2 godziny - czekają nas tu widoki na Górę Łysiec, skały Trzy Siostry, Góry Złote, dolinę Białej Lądeckiej, stare domy i zagrody,  a także zatrzymać się możemy w wiejskiej “Galerii na szlaku” i w łowisku “Raj Pstrąga”, gdzie po wysiłku zjemy przepyszną, świeżą rybę.

Również ze Starego Gierałtowa prowadzi szlak nr 4. To jednak trasa dla bardziej doświadczonych cyklistów, którzy podczas czterogodzinnej wyprawy pokonają ponad 25-kilometrowy, wymagający lub bardzo wymagający odcinek, prowadzący początkowo przez trudny, kamienisty i stromy górski podjazd do leśniczówki w Bielicach - Czarny Dukt i Dukt nad Spławami, a następnie drogą asfaltową. Dla tych, którzy nie czerpią przyjemności z pokonywania kamienistych dróg, trasę można pokonać w odwrotnym kierunku -asfaltowa droga poprowadzi w górę od Starego Gierałtowa przez Drogę Kobyliczną, a zjazd Czarnobielskim Duktem do Bielic.

Rowerem na Przełęcz Puchaczówka

trasy rowerowe stronie

Teraz mamy coś trudniejszego - ponad 26- kilometrowa trasa, zajmująca ok. 4,5 - 5,6 godziny, prowadząca na Przełęcz Puchaczówka, czyli trasa nr 24. Ta trasa raczej nie jest optymalną opcją dla początkujących. Trudy podjazdów jednak wynagradzają widoki - Masyw Śnieżnika prezentuje się tu wyjątkowo!
Ruszając tradycyjnie już ze Stronia przejeżdżamy mijając figurę św. Jana Nepomucena, dawny dwór Marianny Orańskiej, dawny kościół ewangelicki i liczne kapliczki słupkowe odnowione z inicjatywy mieszkańców Stronia. Dalsza droga zapewnia nam widoki na Masyw Śnieżnika, Krowiarki, zabudowania pensjonatowe i kamieniołom na Krzyżniku. Na wysokości wsi Janowa Góra wjeżdżamy na szczyt góry pod tą samą nazwą. Droga jest bardzo stroma, ale widoki na Czarną Górę i Pasmo Żmijowca pozwalają zapomnieć o wysiłku i litrach potu wylanych podczas wjazdu. Dalsza trasa w kierunku Przełęczy Puchaczówka to dobry trening interwałowy - raz pod górę, raz w dół. Prawie 3 kilometry leśnej drogi prowadzą do Przełęczy, gdzie warto zatrzymać się na dłużej, wziąć głęboki oddech i delektować się panoramą roztaczających się gór. Powyżej Przełęczy znajduje się bacówka, gdzie kupić można prawdziwe góralskie oscypki, a na charakterystycznym ostrym zakręcie przy niemal 200-letniej lipie stoi murowana kapliczka, postawiona ku pamięci mieszkańca Siennej, który zginął oddając życie za swoją rodzinę. Sienna jest kolejnym punktem wycieczki - prowadzi do niej stromy zjazd, z którego widać też dobrze wyciągi narciarskie kompleksu Czarna Góra Resort. Dalsza trasa to stromy wjazd pod górę w kierunku wsi Janowa Góra, następnie wjazd do Kletna, w którym mijamy Dawną Kopalnię Uranu. Po drodze jedziemy też obok Muzeum Minerałów, gdzie oprócz kolekcji minerałów z całego świata obejrzeć można również mały park jurajski. Dalsza trasa wiedzie do Jaskini Niedźwiedziej, która jest jedną z największych atrakcji Kletna i jedną z piękniejszych jaskiń krasowych w Polsce. Jeśli lubimy wczesnoporanne wyprawy to ciekawostką będzie fakt, że na półce skalnej na dużym kamieniołomie Kletno I, nad sztucznie usypanym stawem natknąć się można na kozice górskie, zamieszkujące Masyw Śnieżnika. Przy kamieniołomie znajduje się też źródełko Marianna, w którym możemy napełnić butelki zimną, krystaliczną wodą. Po uzupełnieniu zapasów płynu i ochłodzeniu w źródełku można wracać z powrotem do Kletna, przez trasę rowerową ER -2, będącą częścią międzynarodowego szlaku rowerowego przebiegającego przez Gminę Stronie Śląskie. Dojeżdżając do zalewu w Stroniu Śląskim skorzystać możemy i z widoków, z kąpieli - po trudach rowerowych będzie to opcja idealna!

Modyfikacją tej trasy dla tych, którzy wolą nieco krótsze wycieczki, jest “Pętla Janowej Góry”, nazywana trasą nr 8. Liczy ponad 15 km, a jej pokonanie zajmuje około 2 godzin. Z tą trasą poradzi sobie większość rowerzystów - utwardzone drogi wiodą tak, by okrążyć wydłużony górski grzbiet składający się ze wspomnianych już wzniesień: Janowca, Krzyżnika i Rudki. Najwyższym punktem jest tu Janowa Góra, wieś, która może poszczycić się jako najmniejsza i najwyżej położona wieś w Masywie Śnieżnika. Jest również możliwość pokonania krótkiego, aczkolwiek stromego podjazdu od strony Kletna, i uważamy, że warto podjąć ryzyko - widoki są tego warte!

Inne trudne trasy - “Pętla Gór Bialskich - Zachodnia” i “Do Drogi nad Lejami”

Trasa nazwana “Pętlą Gór Bialskich - Zachodnią” prowadząca ze Stronia przez Młynowiec, a dalej doliną Młynówki, przez Przełęcz Dział, Przełęcz Suchą, Nową Morawę, Bolesławów i Starą Morawę jest oznaczona jako trasa nr 5, liczy niespełna 26 km i jest trasą bardzo trudna. Prowadzi w wysokie partie Gór Bialskich, gdzie zamkniętą dla ruchu samochodowego drogą asfaltową docieramy do punktu, w którym podziwiać możemy piękne, stare jawory, lasy świerkowe, starą kalwarię we wsi Młynowiec oraz widoki na Masyw Śnieżnika i Góry Bialskie, kończąc w dawnym górniczym miasteczku - Bolesławowie. Jeśli czujecie, że strome eskapady są dla Was, to ta trasa na pewno Was nie zawiedzie!

Inną trudną trasą jest trasa numer 7, prowadząca znad Zalewu w Starej Morawie przez Kamienicę do jednej z najbardziej atrakcyjnych widokowo dróg w Masywie Śnieżnika - Drogi nad Lejami. 22 kilometry dróg asfaltowych, szutrowych i gruntowych to około 4 godziny podziwiania widoków Gór Bialskich, Rychlebskich i Jeseników. Po drodze mijamy też zalew w Starej Morawie i wapiennik “Łaskawy Kamień”, przy którym również można zatrzymać się na dwie chwile by odpocząć. Wylane krople potu są niczym w porównaniu do panoram, które czekają u celu!

Nie tylko rowery

snieznik schronisko

I to już koniec propozycji wycieczek rowerowych w gminie Stronie Śląskie. Mamy nadzieję, że spośród wymienionych znajdziecie dla siebie jedną lub więcej takich, które przypadną Wam do gustu! Możecie wybrać krótszą lub dłuższą trasę, mniej lub bardziej wymagającą, w zależności od kondycji i ambicji w pokonywaniu przewyższeń.

Dodatkowo zaczyna się jesień - czas, kiedy górskie szlaki oblegane są bardziej.  My wcale nie dziwimy się takiemu stanowi rzeczy. W gminie Stronie Śląskie nie brak ani szlaków pieszych, ani szczególnie rowerowych, które zahaczają o najciekawsze atrakcje. Z drugą połówką, z dziećmi, z przyjaciółmi czy w pojedynkę - sport w okolicznościach przyrody to sama przyjemność, dlatego nie pozostaje nic innego jak wyczekiwać pięknej pogody, zakasać nogawki i udać się, by zwiedzać jeden z najpiękniejszych regionów Dolnego Śląska. Górskie powietrze, piękne krajobrazy, mnóstwo zieleni, okoliczne wioski, ciekawe szlaki - to wszystko czeka na wyciągnięcie ręki. Wystarczy trochę wolnego czasu, sprawny rower, odrobinę dobrych chęci i siłī w nogach. Rowerowa przygoda czeka!

I bez obaw - mamy w zanadrzu coś więcej - trasy piesze i biegówkowe opiszemy niebawem!

ulotka ziemia klodzka 2024

Materiał sponsorowany

Informator turystyczny dla firm

Informator turystyczny dla firm

Informator turystyczny dla szkół

Informator turystyczny dla szkół

Dwumiesięcznik Niesamowita Polska

Dwumiesięcznik Niesamowita Polska

Katalog turystyczny

Katalog turystyczny 2024