Polska to kraj, który ma wiele różnych odcieni. Widać to choćby wtedy, gdy spojrzy się na Województwo wielkopolskie. Co można powiedzieć o tych terenach? Czego możemy się spodziewać? Można odnieść wrażenie, że Polska często ma przed nami więcej tajemnic, niż niektórym się zdaje. Co więcej, są to tajemnice, które warto odkrywać.
Wielkopolska to kraina historyczna, która zlokalizowana jest w średniej i zachodniej Polsce (Pojezierze Wielkopolskie i Nizina Południowowielkopolska). Województwo graniczy z Pomorzem Gdańskim, Zachodnim, Kujawami, ziemią łęczycką, sieradzką, lubuską oraz Górnym i Dolnym Śląskiem. Wielkopolska nie posiada herbu.
Mowa o obszarze, na którym można zetknąć się z czterema dużymi grupami etnograficznymi. Chodzi o Kaliszaków, Krajniaków, Poznaniaków i Wielkopolan Północnych. Do tego mamy jeszcze kilkadziesiąt mniejszych grup. Można więc powiedzieć, że pod kątem etnograficznym dzieje się naprawdę dużo. Co ciekawe, sytuację możemy porównać do granic regionu. Wydawać by się mogło, że określenie granic regionu jest zadaniem stosunkowo prostym, ale nic bardziej mylnego. Na przestrzeni wieków mieliśmy do czynienia z zagmatwaną sytuacją, co sprawia, że obecne rozumienie zasięgu terytorialnego nie jest jednoznaczne. Najczęściej można zetknąć się ze stwierdzeniem, zgodnie z którym mamy tzw. Wielkopolskę właściwą. Główne miasta tego obszaru to Poznań, Kalisz, Piła, Konin, Ostrów Wielkopolski, Gniezno i Leszno.
Wielkopolskę można także określić jako krainę rozległych pól i łąk. Te pola i łąki w dolinach przedzielone są lasami. Główną rzeką jest Warta – możemy zaobserwować, że wody z wielkopolskich jezior trafiają na zachód do Odry.
SPIS TREŚCI:
Turystyka na terenie Wielkopolski
Wielkopolska może nie kojarzyć się z walorami przyrodniczymi, ale nie oznacza to tego, że nic nie ma. Realia przedstawiają się dokładnie odwrotnie – można liczyć na wiele interesujących widoków. Niemniej zacznijmy od początku – możemy mówić o regionie charakteryzującym się zróżnicowanymi walorami świata przyrodniczego. Nie sposób też nie spojrzeć na urozmaiconą rzeźbę terenu. Rzeźba ta widoczna jest choćby w Szwajcarii Żerkowskiej. Ważne jest też to, że można opowiadać o efekcie ostatniego zlodowacenia. Jakieś 10-12 tys. lat temu region został podzielony na dwie części.
Uwagę na pewno zwracają też liczne jeziora czy spore kompleksy leśne. Poza tym zdarzało się, że krajobraz powstawał także dzięki pracy człowieka. Świetnym przykładem Dolina Konińska. Chodzi o rozległe łąki, które są dziełem wieloletniego wykaszania oraz wypasu bydła i gęsi. Ponadto mowa o województwie, w którym powołano 14 parków krajobrazowych. Chodzi o Park Krajobrazowy Dolina Baryczy, Park Krajobrazowy Dolina Kamionki, Lednicki Park Krajobrazowy, Miedzichowski Park Krajobrazowy, Nadgoplański Park Tysiąclecia, Nadwarciański Park Krajobrazowy, Park Krajobrazowy im. gen. Dezyderego Chłapowskiego, Powidzki Park Krajobrazowy, Park Krajobrazowy Promno, Przemęcki Park Krajobrazowy, Park Krajobrazowy Puszcza Zielonka, Rogaliński Park Krajobrazowy, Sierakowski Park Krajobrazowy i Żerkowsko-Czeszewski Park Krajobrazowy.
Park Krajobrazowy Dolina Baryczy znajduje się na terenie województwa wielkopolskiego i dolnośląskiego, natomiast Przemęcki Park Krajobrazowy znajdziemy w województwie wielkopolskim i lubuskim. Park Krajobrazowy Dolina Baryczy to w ogóle największy park krajobrazowy w naszym kraju. Powierzchnia wynosi 870 km2 i co równie istotne, znaczna większość terenów jest poza województwem. Do ważnych wiadomości należy zaliczyć też fakt, że rozmieszczenie parków krajobrazowych należy określić nierównomiernym. Większość z nich zlokalizowana jest w części środkowej i zachodniej.
Dobrze także wrócić do wspomnianych lasów. Ktoś może powiedzieć, że lasy są wszędzie, ale mowa o województwie, na którym jest inaczej. Wystarczy wziąć pod uwagę, że mowa o około ¼ powierzchni. To daje do myślenia, prawda? Poza tym znów trzeba nawiązać do rozmieszczenia – należy pamiętać, że nie mamy do czynienia z równomiernym rozmieszczeniem. Za tereny wybitnie rolnicze można uznać środkową i północną część regionu. Na północy i północnym zachodzie możemy rozmawiać o obszarach leśnych, niekiedy dosyć słabo zaludnionych. Największy kompleks leśny to Puszcza Notecka, która rozpoczyna się przy Skwierzynie na zachodzie i kończy przy Rogoźnie na wschodzie. Mamy dominację sosny, ale też trudno opowiadać o tym, iż brakuje jakichś gatunków – gatunków jest naprawdę sporo. Wypada też spojrzeć na to wszystko z nieco innej perspektywy. Puszcza Notecka jest lasem gospodarczym, jak i ulubionym miejscem na grzyby czy rowerowe wyprawy. Można też opowiadać o ostoi dla zwierząt. Co ciekawe, w Puszczy Noteckiej miał zagościć nawet żubr. Porównania z Puszczą Białowieską to przesada, ale bez wątpienia jest to fakt, który może mieć spore znaczenie.
Warte zauważenia jest też to, że mieszkańcy województwa kochają przyrodę. Do wspomnianych parków krajobrazowych możemy dodać park narodowy, 32 obszary chronionego klimatu i 98 rezerwatów przyrody. Niemal wszystkie udostępnione są dla turystów! Wyjątki to kilka rezerwatów ścisłych.
Płaskie województwo
Poza tym można zetknąć się z opinią, wedle której Wielkopolska jest płaska. Taka opinia jest jednak krzywdząca. Szukanie gór czy morza mija się z celem, ale nie oznacza to tego, że brakuje wzgórz czy pagórków. Wzgórza i pagórki mogą okazać się naprawdę spore! Wiele osób powinno zgodzić się, z tym że w aglomeracji poznańskiej mamy wzniesienia, które dla rowerzystów stanowią spore wyzwanie. Nawet nie trzeba niczego szukać – to najbliższe otoczenie.
Kwestie niewymierne
Pamiętajmy także o tym, że na temat przyrody można rozmawiać długo, ale są jeszcze kwestie, których w żaden sposób nie da się zmierzyć. Chodzi o ciszę, spokój czy po prostu bliski kontakt z naturą. Nie wszystkim musi to odpowiadać, ale z pewnością jest wielu zwolenników spędzania czasu w taki właśnie sposób. Co więcej, możemy przekonać się o tym, że możliwość odpoczynku na łonie natury to nie jest coś, czego można doświadczyć gdzieś daleko. Czasem ten zupełnie inny świat jest gdzieś blisko. Przekonujemy się, że tak naprawdę wystarczy tylko rozejrzeć się wokół. To też pokazuje, że nie doceniamy lub po prostu nie jesteśmy świadomi walorów niektórych miejsc. Koncentrujemy się na popularności, a czasem popularność nie jest do końca dobrym wyznacznikiem. Jeżeli coś nie jest znane, nie oznacza to tego, iż mowa o czymś mało interesującym.
Pozostałe atrakcje województwa
Skoro skoncentrowaliśmy się na przyrodzie, to teraz nie pozostaje nic innego jak skupienie się na pozostałych atrakcjach. Województwo wielkopolskie ma bardzo wiele do zaoferowania i można przypuszczać, że mnóstwo propozycji możemy zakwalifikować do znanych atrakcji. Niemniej jednak najlepiej będzie, jeśli zaczniemy od najważniejszego miasta, czyli stolicy województwa. Co możemy zobaczyć w Poznaniu?
Poznańskie atrakcje
Przybliżanie poznańskich atrakcji rozpoczniemy od tego, co dzieje się na Ostrowie Tumskim. To historyczne centrum miasta powinno mieć spore znaczenie dla tych, którzy przywiązują dużą wagę do tego, co działo się kiedyś. Osoby niezorientowane muszą wiedzieć, że mowa o wyspie, która doświadczyła wielu ważnych krajowych historii. W XVI wieku to właśnie tam doszło do powstania pierwszej polskiej akademii humanistycznej. Jak się można domyślić, akademia ta wzbudzała ogromne zainteresowanie wśród polskich adeptów nauk.
Skoro jesteśmy przy Ostrowie Tumskim, to nie sposób nie wspomnieć o poznańskiej katedrze, która zresztą szybko rzuca się w oczy. W przypadku tego budynku na pewno sporo osób patrzy na dużą kubaturę. Wnętrze jest stosunkowo skromne, ale nie oznacza to tego, że mowa o czymś gorszym. Samo spoglądanie na mury i sklepienia może zrobić spore wrażenie. Warte podkreślenia jest też to, że najchętniej odwiedzane miejsce w Katedrze to Złota Kaplica. Znajdziemy tam groby trzech królów i pięciu książąt piastowskich. Choć trzeba też zauważyć, że to nie tak, iż lokalizacja pochówku nie zmieniła się przez prawie 1000 lat. Możemy opowiadać o pierwszej w Polsce królewskiej nekropolii, ale nie oznacza to przecież tego, że prochy zawsze eksponowano właśnie w tej kaplicy.
Wydaje się, że to dobry moment, aby przenieść się do serca Poznania. Jak serce Poznania to Stary Rynek i okolice. Jak rynek, to i ratusz – poznański ratusz jest przepiękny, a dzięki otoczeniu kolorowych domków zyskuje uroku. Budynek może kojarzyć się z funkcją estetyczną i reprezentacyjną, ale nie można także zapomnieć o edukacji. Na fasadzie umieszczone są alegorie cnót i łacińskie sentencje. Rzecz jasna można zastanowić się nad tym, co z tego wszystkiego wynika. Na koniec najważniejsze są w końcu podejmowane decyzje. Nawet najpiękniejsze sentencje nie zmienią ohydnych czynów. Ponadto poznańskie koziołki – można odnieść wrażenie, że jest to atrakcja, której pod żadnym pozorem nie wolno przegapić. Nieistotne, czy chodzi o dzieci, czy dorosłych. Są takie propozycje, obok których nie można przejść obojętnie.
Z tyłu za ratuszem widać stary odwach, czyli dawną siedzibę żołnierzy miejskich, prekursorów dzisiejszej straży miejskiej. Co ciekawe, budynek skrywa Muzeum Powstania Wielkopolskiego. Poza tym dobrze po prostu rozejrzeć się wokół – kolorowe kamienice i kamieniczki z pewnością urzekają sporo osób. Mamy okazję przekonać się, że budowle wcale nie muszą być nudne. Można też stwierdzić, że nic nie stoi na przeszkodzie, aby było kolorowo i fascynująco. Tylko brać przykład!
Warto też spojrzeć choćby na okolice placu wolności. Znajdziemy tam np. fontannę, która intryguje kształtem i wzbudza zainteresowanie dzieci. Naturalnie fontanna jest jedynie namiastką tego, co ważne. W pobliżu widzimy Bibliotekę Raczyńskich i Arkadię. Do tego mowa o terenie, na którym można organizować różnorakie wydarzenia. Wypada też od razu odnieść się do Muzeum Narodowego w Poznaniu. Osoby, które przepadają za wizytami w muzeach, nie powinny mieć powodu do narzekań. Dość powiedzieć, że mowa o miejscu, gdzie znajdziemy zbiór portretów trumiennych.
Koniecznie trzeba też wspomnieć o okolicach placu i parku Adama Mickiewicza. To właśnie tam mamy dawną Dzielnicę Cesarską. Obszar ten otaczają wspaniałe budowle i pomniki. Warte odnotowania jest też to, że wiele budowli zbudowano jeszcze przed I wojną światową w ramach właśnie Dzielnicy Cesarskiej. Trzeba też wyjaśnić, że jest to określenie, które dotyczy kompleksu reprezentacyjnych zabudowań zaprojektowanych przez najwybitniejszych architektów.
Zwiedzanie Poznania
Trzeba jeszcze powiedzieć coś na temat samego zwiedzania Poznania. Można podejrzewać, że często jest tak, iż po prostu zastanawiamy się nad tym, które miasto ma wiele do zaoferowania. Z drugiej strony nie można jedynie koncentrować się na liczbie atutów. Co z dużej liczby atrakcji, kiedy o części z nich się nie wie? Co robić, kiedy ma się do czynienia ze sporym ograniczeniem czasowym? Pytań jest naprawdę wiele.
Naturalnie nie jest to kwestia, w przypadku której mamy tylko jedną dobrą drogę. Są różne opcje i co warte podkreślenia, jedną z nich jest zdecydowanie się na wielkopolskie questy. Wielkopolskie questy to wierszowane zagadki, które prowadzą przez ciekawe miejsca w mieście. Co więcej, na terenie Poznania mamy ich aż 8. Część znajduje się w ścisłym centrum miasta, a część poza nim. Można więc powiedzieć, że nic nie stoi na przeszkodzie, aby zwiedzanie Poznania zostało podzielone na 2 etapy. Gdyby pojawiały się jakieś wątpliwości, to znaczy, że najwyższa pora na zapoznanie się ze szczegółami. W końcu chodzi o nieformalnego przewodnika po mieście, któremu jak najbardziej można zaufać. Przez zaufanie należy rozumieć fakt, że nad treścią czuwa Wojewódzka Biblioteka Publiczna i Centrum Animacji Kultury.
Trzeba też pamiętać o tym, że ten tekst nie ma na celu czegokolwiek narzucać. Można wręcz dodać, że chodzi o zrozumienie otaczającej nas rzeczywistości. Weźmy sobie teraz pod uwagę szlaki turystyczne, które znajdziemy w informacji turystycznej. Takie szlaki mogą być traktowane jako alternatywa lub uzupełnienie questów. Warto też wiedzieć, że przewodniki wydają się stosunkowo niewielkie, ale pozwalają na naprawdę skuteczne zapoznanie się z miastem. Istotne jest także to, że można mówić o rosnącej liczbie szlaków.
To jeszcze zatrzymajmy się przy Poznańskiej Karcie Turystycznej. Posiadanie takiej karty może jawić się jako coś fantastycznego, szczególnie w dobie szalejącej inflacji. Jest to rozwiązanie, które zapewnia spore zniżki lub bezpłatne wejścia. Można nawet mówić o darmowej komunikacji miejskiej!
Muzeum Arkadego Fiedlera w Puszczykowie
Czas opuścić stolicę Wielkopolski i przenieść się w inne interesujące rejony. Teraz skoncentrujemy się na Puszczykowie, a dokładnie rzecz ujmując, weźmiemy pod uwagę Muzeum Arkadego Fiedlera. Często można usłyszeć o tym, że zobaczenie jakiegoś miejsca jest obowiązkiem i właśnie teraz tego typu słowa mają zastosowanie. Można odnieść wrażenie, że jest to propozycja, która za każdym razem potrafi zaskakiwać. Warto jeszcze wrócić do historii – nie wszyscy muszą wiedzieć, że mowa o wybitnym polskim podróżniku. Pierwsze wyprawy Fiedlera odbyły się na długo przed II wojną światową. Ponadto mowa o człowieku, który brał udział w walkach. Nie można jednak mówić, że znalazł się w niewłaściwym miejscu i czasie. Kiedy rozpoczęła się wojna, znajdował się na Tahiti i stamtąd przeniósł się do Anglii. To właśnie na terenie Anglii uczestniczył w bohaterskich walkach.
Ze swoich podróży przywoził niezwykłe obiekty i to właśnie te obiekty prezentowane są w puszczykowskim domu. Przebywanie w tym domu pozwala stać się częścią czegoś innego. Czegoś, co tak naprawdę jest niezwykle trudne do opisania.
Centrum Tenisowe Angie
Tym razem coś dla miłośników sportu, czyli wizyta w Centrum Tenisowym Angie. Czy nazwa ta nie brzmi jakoś znajomo? Chodzi o zdrobnienie od Angelique. Zbieżność z pewną niemiecką tenisistką jest nieprzypadkowa. To właśnie Angelique Kerber odpowiada za powstanie miejsca, w którym dzieci mają okazję szlifować swoje tenisowe umiejętności. W zasadzie to nawet mowa o dziele jej dziadka – Janusza Rzeźnika. Osoby nieobeznane z tenisowym światkiem powinny wiedzieć, że tenisistka jest córką Sławomira Kerbera i Beaty Rzeźnik. Co za tym idzie, opowiadanie o niemieckiej tenisistce można interpretować na różne sposoby. Ponadto sama Kerber biegle mówi po polsku i po niemiecku (angielski oczywiście także zna). Do tego deklaruje się jako Niemka i Polka. Nie można więc mówić o tym, że ktoś zapomina o związkach z krajem. Angelique Kerber ma na koncie 3 tytuły Wielkiego Szlema. Zawodniczka ta była też kiedyś liderką światowego rankingu.
Być może ta opowieść zrobiła się nieco długa, ale chodziło o dokładne wyjaśnienie sytuacji. To nie jest propozycja, jakich wiele – tu czuć tenis na najwyższym światowym poziomie. Rzecz jasna trzeba jednak pamiętać o tym, że droga do sukcesów jest bardzo długa. Do tego tylko nielicznym udaje się spełniać marzenia. Nie możemy jednak zapomnieć o tym, że zawsze ważni są ludzie, z którymi ma się do czynienia. Kiedy jest talent, ale brakuje wsparcia, należy spodziewać się kłopotów. W Centrum Tenisowym Angie zainteresowani mogą być pewni najwyższej jakości. Poza tym należy pamiętać, że przy uprawianiu sportu każde dziecko zalicza się do zwycięzców – wpływ sportu na zdrowie to coś, czego szerzej nie trzeba raczej wyjaśniać. Na koniec jeszcze kilka słów na temat tego, co dzieje się na kortach. Każdego roku na kortach odbywa się kilkadziesiąt turniejów różnej rangi. Turnieje Angie Cup to nie wszystko!
Wizyta w Gnieźnie
Tak dochodzimy do Gniezna. Kiedy tematem są wielkopolskie atrakcje, nie sposób nie odnieść się do miasta, które ma duże znaczenie dla historii naszego kraju. W końcu to tutaj mieliśmy pierwszą stolicę Polski.
Przedstawienie Gniezna to coś, do czego trudno się zabrać. Na pewno jest to kolebka polskiej państwowości i miejsce, gdzie swoje początki miał kościół katolicki. Jak pewnie większość osób pamięta, św. Wojciech ruszył na swoją misję ewangelizacyjną właśnie z Gniezna.
Katedra w Gnieźnie to bardzo ważny punkt na mapie Wielkopolski. Historia katedry sięga XI wieku. Właśnie wtedy doszło do wybudowania prostokątnego oratorium. Trzeba jednak pamiętać o tym, że obecna katedra stanęła w XIV wieku. Jest to miejsce, w którym znajdziemy unikalny zabytek sztuki romańskiej w Polsce – to nawiązanie do drzwi gnieźnieńskich, znajdujących się w południowym portalu katedry. Drzwi te odlano ok. 1170 roku. Warto zauważyć, że mamy dwa skrzydła z płaskorzeźbami, które przedstawiają życie św. Wojciecha.
Dla wielu osób Gniezno może kojarzyć się z katedrą, co można zrozumieć, ale lepiej pamiętać, że miasto ma wiele do zaoferowania. Gniezno jest takim punktem odniesienia. W końcu chodzi o obszary, które pamiętają najstarsze polskie dzieje! Wymienianie poszczególnych wydarzeń nie ma raczej w tym momencie sensu – teraz najistotniejszy jest symbol tego wszystkiego, czyli tzw. wzgórze Lecha. Nie trzeba chyba nikogo przekonywać, że są to tereny, które należy odwiedzić. Oczywiście właśnie tam mamy gnieźnieńską katedrę, ale jest też przecież Muzeum Archidiecezjalne. Można przypuszczać, że dla wielu osób są to dwa pierwsze obiekty, które przydałoby się zobaczyć. Naturalnie to cały czas jednak jedynie namiastka tego, czego należy się spodziewać.
Pobyt w Koninie?
Czy Konin kojarzy się z atrakcjami? Prawdopodobnie mowa o miejscu, które raczej nie kojarzy się z ciekawym spędzaniem wolnego czasu. Popularność to jednak nie wszystko. Do tego zdaje się, że czasem zapominamy o tym, co jest najważniejsze – na koniec kluczowe są oczekiwania. O gustach się nie dyskutuje, ale bez wątpienia mowa o czymś, co powinno się uwzględniać.
Zresztą najlepiej skoncentrujmy się od razu na konkretach – co powiesz na wizytę w Centrum Edukacji i Rozrywki Park Makiet? Jedni powiedzą, że to mało znacząco placówka, natomiast inni zauważą niezwykle ciekawą propozycję. Centrum Edukacji i Rozrywki Park Makiet to obszar, gdzie znajdziemy makiety o tematyce filmowej, przyrodniczej i historycznej. Poza tym część z nich jest interaktywna. Wszyscy wiedzą, z czym to się wiąże. Gdyby komuś zależało na konkretach, warto wiedzieć, że mamy m.in. wesołe miasteczko i makietę wybuchu bomby na terenie Hiroshimy. To pokazuje, że mamy do czynienia z atrakcją, która odpowiada na pojawiające się oczekiwania. Można dojść do wniosku, że jest to miejsce, gdzie każda osoba znajdzie coś dla siebie.
Mniejsze miejscowości także mają sporo uroku!
Wydaje się, że ludzie bardzo często koncentrują się na tym, co większe. Jeżeli coś jest większe, niejako automatycznie wydaje nam się, że mowa o czymś lepszym. Tak pewnie wielokrotnie jest, ale musimy pamiętać o tym, że każdy przypadek wymaga indywidualnej oceny. Nie mówiąc o tym, że małe też jest piękne.
W województwie wielkopolskim można zaobserwować swoiste rezydencje. Wystarczy zainteresować się tym, co mamy w Kórniku. Kórnik to miasto, gdzie nie brakuje interesujących propozycji i co najistotniejsze, jedną z nich jest zamek z arboretum. Początki tej budowli sięgają średniowiecza. Co powiesz na obronną budowlę otoczoną fosą, do której można dostać się przez most zwodzony i opuszczaną kratę? Być może trudno sobie to wszystko wyobrazić, ale tak właśnie przedstawiała się rzeczywistość. To nie jest temat do dyskusji. Obecnie możemy rozmawiać o zachowaniu starych murów i piwnic. Naturalnie nie można koncentrować się jedynie na początku i tym, z czym mamy do czynienia teraz. Mamy długą historię i nie była to historia nudna. Działo się naprawdę wiele – w połowie XVI wieku doszło do rozbudowy i zdecydowano się na zwiększenie funkcji obronnych. Z kolei w XVIII wieku średniowieczny zamek stał się barokowym pałacem. Obecny kształt można określić zasługą Tytusa Działyńskiego i tego, co działo się w połowie XIX wieku. Zasługi można także kierować do Karla Friedricha Schinkla – to właśnie on odpowiadał za projekt. Osoby zainteresowane szczegółami powinny zdawać sobie sprawę z tego, że mamy neogotycki kształt z widocznym nawiązaniem do budowli obronnych. W środku znajdziemy muzeum z wieloma unikatowymi eksponatami. Wśród propozycji można znaleźć choćby rzeźby, kolekcje numizmatyczne, militaria, obrazy mistrzów czy zbiory etnograficzne i przyrodnicze.
Skoro jesteśmy przy rezydencjach, to wypada też odnieść się do tego, co czeka na nas w Gułtowach. W miejscowości tej znajdziemy barokowy pałac. Rezydencję tą wzniesiono z myślą o rodzinie Bnińskich. Wszystko odbyło się zgodnie z projektem nadwornego architekta saskiego Ignacego Graffa. Można też powiedzieć, że Pałac w Gułtowach powstał tam, gdzie wcześniej swoją lokalizację miał podniszczony drewniany dwór. Rezydencja ma dwie kondygnacje. Jej charakterystyczne części to wysoki podjazd i centralny ryzalit, na którym widnieje herb Łodzi. Wnętrza w pewnym stopniu zachowały bogatą dekorację. Potwierdzeniem tego są m.in. freski autorstwa Antoniego Smuglewicza. Freski te zlokalizowane są w sali balowej. Niemniej jednak wyposażenie nie zachowało się do naszych czasów. Jest to minus, ale może trzeba patrzeć na sytuację tak, że wielkim szczęściem jest to, iż możemy rozmawiać o rezydencji? Działania żołnierzy radzieckich były straszne. To przeszłość, której chyba nie trzeba specjalnie przypominać. Zresztą wystarczy odnieść się do wydarzeń z 1945 roku – był to rok, w którym umiejscowiono PGR. Sytuacja ta dla wielu mogła oznaczać, że los pałacu jest przesądzony, ale stało się jednak inaczej. Możemy więc mówić o nieszczęściu, w którym jednak widać sporo szczęścia.
Przenieśmy się teraz do Rogalina – jest to miejscowość położona 15 km od Kórnika. Wszyscy wiemy, że lokalizacja ma ogromne znaczenie. Przejdźmy już jednak do tego, co najistotniejsze – w Rogalinie mamy barokowo-klasycystyczne założenie pałacowe z XVIII wieku. Warto również pamiętać, że jest to atrakcja zaliczająca się do najpiękniejszych w kraju. Popularność to nie wszystko, ale trzeba też przyznać, że mowa o statusie, który nie jest łatwy do osiągnięcia. Pałac składa się z głównego budynku i ćwierćkolistych skrzydeł galeriowych. Nie tak dawno mieliśmy rekonstrukcję neobarokowej biblioteki. Obecnie mamy okazję obserwować blisko 300 prac. Do tego zbioru zalicza się m.in. zespół dzieł Jacka Malczewskiego. Osoby obeznane w jakimś stopniu ze sztuką powinny zainteresować się tym, co jest dostępne.
Na koniec został neorenesansowy pałac w Uzarzewie, którego wzniesienie miało miejsce w latach 1960-1965. Budynek ten wzniesiono z myślą o rodzinie Żychlińskich. Jest to piętrowa rezydencja, która powstała na planie prostokąta. Fasada zdobiona jest przez szeroki, schodkowy ryzalit, który mieści wejście główne. Warte zwrócenia uwagi jest też to, że centralna część ryzalitu charakteryzuje się półkoliście zamkniętymi otworami drzwiowymi i okiennymi czy ciekawym zwieńczeniem. Krótko mówiąc, chodzi o postawienie na prostą attykę. Do istotnych wiadomości należy zaliczyć też fakt, że skrzydła boczne i trzykondygnacyjna wieża to części, które z czasem dobudowano. Poza tym wokół jest park krajobrazowy, za którego zaprojektowanie odpowiadał Augustyn Denizot.
Co sądzisz o wizycie w Wolsztynie?
Nadeszła pora, aby powiedzieć coś na temat wizyty w Wolsztynie. Być może dla wielu osób jest to miasto, w którym mamy jedyną lokomotywownię na terenie Europy. To ważne, ale koncentracja wyłącznie na tej sprawie nie jest wskazana.
Świadczy choćby o tym wolsztyński skansen. Właśnie tam prezentowane jest budownictwo ludowe zachodniej Wielkopolski. Trudno przybliżyć to, co mamy okazję tam zobaczyć. Chodzi o kilkanaście obiektów od izb mieszkalnych po przemysł wiejski. Jeżeli ktoś chce się przenieść w czasie, to naprawdę jest do tego świetna okazja. Warte podkreślenia jest też to, że podczas rekonstrukcji chat zdecydowano się na uwzględnienie różnego stopnia zamożności. Do tego całość zlokalizowana jest na zachodnim brzegu Jeziora Wolsztyńskiego. Nie trzeba chyba nikogo przekonywać, że otoczenie też ma znaczenie.
Szlak kościołów drewnianych
Jak już zostało powiedziane, na terenie województwa możemy znaleźć Park Krajobrazowy Puszcza Zielonka. Jest to jeden z czternastu parków. Parki te stanowią ogromny walor przyrodniczy, ale prawda jest taka, że czasem nie wszystko sprowadza się do przyrody.
Park Krajobrazowy Puszcza Zielonka jest nawet tego świetnym przykładem. Właśnie tam możemy zetknąć się ze szlakiem kościołów drewnianych. Osoby zainteresowane dziedzictwem sakralnej architektury drewnianej nie powinny być zawiedzione. Ważne jest też to, że nie chodzi o najcenniejsze obiekty na terenie województwa. Możemy jednak rozmawiać o magii i promocji szlaku. To aspekty, które nie są w żaden sposób wymierne, ale bezsprzecznie przyciągają i to jest dla nas wszystkich najważniejsze. Nie ma też co ukrywać, że osoby zainteresowane zwiedzaniem muszą liczyć na szczęście. Świątynie są stosunkowo przystępne, ale jednak trzeba liczyć na dobrą wolę proboszczów.
Czas na Kalisz i okolice?
Podczas wizyty w Kaliszu dobrze zainteresować się choćby Muzeum Okręgowym Ziemi Kaliskiej. Obiekt ten zalicza się do jednych z najstarszych w naszym kraju – jeśli brać pod uwagę muzea regionalne. Początki funkcjonowania to 1906 rok. Za nami długa i co najważniejsze, piękna historia. Warto też zatrzymać się przy celach działalności. Wydawać by się mogło, że kwestia ta nie powinna wzbudzać wątpliwości, ale czy rzeczywiście tak jest? Najkrócej rzecz ujmując, chodzi o dokumentowanie historii Kalisza i regionu kaliskiego. Kolekcje można podzielić na te poświęcone etnografii, archeologii czy historii. Poza tym różne dzieła sztuki i zbiory książek. Na koniec to, co chyba w tym wszystkim jest najistotniejsze – w skład muzeum wchodzi także Rezerwat Archeologiczny w Kaliszu-Zawodziu, Centrum Rysunku i Grafiki im. Tadeusza Kulisiewicza w Kaliszu i Dworek Marii Dąbrowskiej w Russowie.
Weźmy sobie za przykład maleńką wieś Antonin. Czy wieś ta cieszy się sporą popularnością? Zdania na ten temat prawdopodobnie mogą pojawić się różne, ale na pewno jest to miejscowość, z którą wypada się zapoznać. Świadczy o tym choćby to, że znajdziemy tam unikatowy drewniany pałac. Rezydencja ta powstała w latach 1822-1824. Jej powstanie miało związek z Radziwiłami. Budowa miała miejsce z myślą o księciu Antonim Radziwile. Pałac wzniesiono na planie krzyża greckiego, co przy tego typu rezydencjach należy uznać za rzadkość. Wnętrze korpusu zajmowane jest przez trójkondygnacyjną salę o ozdobnym stropie, który wspiera się na grubej kolumnie. Warto też pamiętać, że rangę miejsca określają także różnorakie wydarzenia. W przypadku tego pałacu można opowiadać o organizowaniu koncertów muzyki poważnej. Koncerty te nie odbywają się może jakoś stosunkowo często, ale mamy regularność.
Wielokrotnie słyszy się o atrakcjach dla dorosłych czy dzieci. Można to zrozumieć, ale pamiętajmy też o miejscach, które są bliskie dla wszystkich. Jednym z takich miejsc jest Rodzinny Park Przygód i Edukacji w Antoninie. Park ten podzielono na dwie części – spacerową i parkową. W części spacerowej można zaobserwować mini zoo i strefę rozrywki, która czynna jest w sezonie letnim. W części parkowej znajdziemy wiele interesujących zwierząt – mary patagońskie, lemury czy alpaki to tylko niektóre z nich. Do tego skromna ekspozycja poświęcona dawnej wsi, chatka babci Czerwonego Kapturka czy ścieżki edukacyjne, na których widoczne są modele owadów i grzybów. Można też powiedzieć, że to wszystko łączy się z kompleksem hotelowo-restauracyjnym. Mamy całość, która stanowi połączenie dwóch różnych światów. Oczywiście jest to połączenie, które cieszy się sporym zainteresowaniem turystów. Przy rodzinnych wycieczkach największym kłopotem może być fakt, że oczekiwania są bardzo różne. Nikt nie mówi, że wszyscy znajdą tutaj coś dla siebie, ale bez wątpienia można mieć nadzieję i samo to znaczy naprawdę dużo.
Okolice Osieka
Na koniec przenosimy się w okolice Osieka – chodzi o teren, gdzie można zetknąć się ze specyficznym, bogatym folklorem. Folklorem, który można na miejscu zgłębić – wystarczy udać się do tutejszego skansenu. Skansenu, którego powstanie można wiązać ze zbiegiem okoliczności. Warto również zdawać sobie sprawę z tego, że mowa o obszarze, który określany jest mianem Krajny. W trakcie pobierania piasku na cele budowlane doszło do odkopania wielokomorowego grobu skrzynkowego z kilkunastoma popielnicami. Fakt ten można określić jako przyczynę rozpoczęcia prac wykopaliskowych. Z kolei prace te przełożyły się na odsłonięcie pochówków ciałopalnych. Można określić, że był to powrót nawet do wczesnej epoki żelaza. Potem pojawił się komitet budowy Rezerwatu Archeologiczno-Etnograficznego i właśnie w związku z tym mamy okazję podziwiać to niezwykłe muzeum. Warto także wiedzieć, że celem twórców było pokazanie życia toczącego się po obu stronach Noteci.
Fascynująca podróż i dołączenie do grona odkrywców
Widać wyraźnie, że podróżowanie po Wielkopolsce może przynieść ogromną radość. Szukanie czegoś innego/nieznanego wcale nie musi sprowadzać się do jakichś dalekich wyjazdów. Czasem okazuje się, że tak naprawdę wystarczy zwrócić uwagę na to, co dzieje się wokół. Szerzej nieznany świat może oznaczać wizytę na terenach, które znajdują się kilkanaście czy kilkadziesiąt kilometrów dalej.
Rzecz jasna w tym wszystkim nie można też zapomnieć, że oczekiwania dzieci są czymś zupełnie innym niż oczekiwania dorosłych. Z drugiej strony nie oznacza to jednak tego, że nie można znaleźć punktów wspólnych. Są miejsca, które można określić jako wręcz stworzone do rodzinnych wypadów. Podróżowanie szlakiem wielkopolskich atrakcji można określić fascynującą przygodą, w której każda osoba może znaleźć coś zgodnego ze swoim zainteresowaniem. Poza tym pamiętajmy, że to wszystko jest jedynie niewielką częścią tego, co można zobaczyć. Mamy masę terenów z historią i wielokrotnie jest to historia naprawdę piękna. Do tego nie zawsze jest to historia szerzej znana – jest wiele interesujących miejsc i nie wszystkie cieszą się sporym zainteresowaniem. Istotne jest też to, że tak naprawdę cały czas możemy czuć się niczym odkrywcy. Nieustannie można (czy nawet trzeba) szukać czegoś nowego.